Witaj świecie !!! W dniu 8 lutego po długiej nocy , powitaliśmy na świecie dzieci Libi i Shermana. Wyczekana piątka maluchów to 2 żółtych chłopców, 2 żółte dziewczynki i ta , na którą czekałam do samego końca porodu …1 czarna perełka. Nad ich życiem i zdrowiem w przeciągu tych długich 8 dniu czuwał sztab ludzi , którym chciałabym serdecznie podziękować . Przede wszystkim moim chłopcom – Jędrek , Michaś … zawsze wiedziałam , że stanowimy zgraną drużynę , ale te 8 dni pokazały , że jesteśmy mocni wspólną siłą. Maciej Dydak … Ty wiesz Maciek, że bez Twoich rąk nie byłoby ich na świecie. Marlena Dydak … trudno znaleźć słowa, żeby opisać wdzięczność , jaką mam w sercu … za nocne czuwania , troskę 24 godziny na dobę . Agata Czarnecka … za to że jesteś ich Aniołem Stróżem każdego dnia , za dobre ręce i piekne serce. Jorge Anguiano ..za troskę , bo mimo że jesteś daleko w przestrzeni geograficznej , to jednak tak blisko . Dziękuję wszystkim , którzy przez te osiem dni po prostu byli …za wsparcie , dobre słowa …za to , że jesteście Kochani.

Ten miot ..to miot „Maciejek” … rośnijcie dzieci w zdrowiu !